Możemy teraz odpowiedzieć na nasze pierwsze pytanie. Dzieci wykazują większe podobieństwo do swoich prawdziwych rodziców niż do przybranych, niezależnie od tego, czy wychowywały się w domu u swoich prawdziwych rodziców, czy też nie.
Odpowiedź na drugie pytanie wymaga danych innego rodzaju, ponieważ interesuje nas teraz raczej poziom inteligencji niż względne rangi, znajdujące odbicie we współczynnikach korelacji. Wyniki dwóch badań (spośród trzech) są tutaj zgodne. Poziom inteligencji dzieci przybranych jest wyższy, niż można by przewidywać na podstawie znajomości podłoża dziedzicznego. Nie jest zbyt jasne, o ile jest on wyższy, lecz badania te sugerują przeciętne podwyższenie ilorazu inteligencji o 10 lub więcej punktów w porównaniu z przewidywaniami, opartymi na poziomie inteligencji prawdziwych matek. Przyrost ten należy przypisać faktowi, że rodziny wybrane do adopcji znajdują się powyżej przeciętnej nie tylko pod względem poziomu społeczno-ekonomicznego, lecz także ogólnej stabilności. Niemowlę wychowane w atmosferze ciepła uczuciowego, w rodzinie ustabilizowanej, gdzie jest z pewnością pożądanym, a często jedynym dzieckiem, ma doskonałe warunki do pełnego rozwoju swych zdolności, pełniejszego niż u przeciętnych dzieci, na których opierają się normy testowe. Przyrost ten występuje powszechnie bez względu na cechy poszczególnych rodzin zastępczych i bez względu na to, że ilorazy inteligencji dzieci wykazują słaby związek z poziomem inteligencji przybranych rodziców.
O najbardziej uderzającym wzroście poziomu inteligencji doniosły sprawozdania z badań w Iowa, w których to badaniach adoptowane dzieci, wychowując się od wczesnego niemowlęctwa w rodzinach stojących na wyższym poziomie, osiągnęły, mając przeciętnie lat 13, średni iloraz inteligencji 109 lub 1173, mimo że ich matki uzyskiwały, ogólnie biorąc, wyniki poniżej przeciętnej (I.I. równy średnio 91). Badania stanfordzkie wykazały, że przybrane dzieci osiągają dobre rezultaty, lecz własne dzieci w takich rodzinach są zdolniejsze niż przybrane (tabl. 15-5).
W badaniach w Minnesota nie stwierdzono jednakże istotnej różnicy pomiędzy dziećmi własnymi a przybranymi (tabl. 15-5). Jedyna różnica pomiędzy warunkami tych badań, prowadząca do wyższego ilorazu inteligencji u adoptowanych dzieci z Minnesota, polegała na tym, że wszystkie one były dziećmi niezamężnych matek. Dzieci nieślubne, zgłaszane' do adopcji we wczesnym okreęie życia, mają na ogół bardziej inteligentne matki niż dzieci zgłoszone- do adopcji z rodzin rozbitych lub pozostających w nędzy.
Średnia ta wynosiła 109 przy badaniu skalą Stanford-Bineta z 1916 r. (gdy zastosowano współczynniki zalecane w 1937 r.). a 117 przy badaniu tą samą skalą z 1937 r. (przyp. aut.).
Zastanawialiśmy sie in? „„„ , . czynników iadająC34 JdęTZŁiS'-618)' Wykrid k”k“ interpretacje, dotyczące roli dziedziczności” y 2modyfikow badama nad bliźniętami jedno- i dZZ Dwukrotnie Przeprowadzono wowvrti . 1 “wujajowymi, stosując testv pnrfsta_
Leave a reply