Sięganie po alkohol i narkotyki w celu obniżenia lęku jest stare jak świat. Omówimy reakcje alkoholowe jako jeden tylko przykład z szerokiego zakresu problematyki nadużycia leków i narkotyków.
Produkcja alkoholu, tak jak piekamictwo, opiera się na fermentacji ziarna. Wymaga to uprawy zbóż: uprawa wiąże się z powstawaniem rynków, dróg, cywilizacji, a w konsekwencji i historii. Cywilizacja, podobnie jak historia, okazała się ubocznym produktem rolnictwa. Od czasu swych wspólnych narodzin pozostały nierozłączne.
Alkohol uwalnia od napięć cywilizowanego życia, znieczulając system nerwowy, poczynając od jego najwyższej i najbardziej złożonej struktury, czyli kory mózgowej odpowiedzialnej za wartościowanie i różnicowanie pojęć. Efekty zmian w zachowaniu pod wpływem alkoholu mają zatem charakter regresywny. Alkoholik w miarę picia cofa się coraz bardziej w niedojrzałość. Pierwsze ulega osłabieniu sumienie, trafnie zwane „rozpuszczalną w alkoholu częścią osobowości”. Następnie zanika kontrola emocjonalna, później pojawiają się zaburzenia w mowie, a wreszcie następuje utrata kontroli motorycznej, łącznie z kontrolą pęcherza i jelit.
Ponieważ taki sposób radzenia sobie z problemami daje jedynie chwilowe rezultaty, nie tylko ich nie rozwiązując, ale kreując dodatkowo nowe problemy, dlatego nadmierne picie alkoholu można określić jako wadliwy mechanizm przystosowawczy.
Na każdym z poziomów upojenia, a zwłaszcza w fazie ostrej, pijany znajduje się – choć tylko przejściowo – w stanie psychotycznym. Osobowość decyduje jedynie o formie i treści psychozy. Jednak w każdym przypadku alkoholowe uwolnienie się od wyuczonych hamulców powoduje wulgaryzację osobowości, jako że zwykle represjonowane motywy wiążą się z seksem, agresją i wydalaniem.
Leave a reply