W powszechnej opinii utarło się, że owa „zmiana życiowa” dotyczy tylko kobiet. Jednakże i płeć męska przechodzi porównywalny okres klimakterium. Niewielu mężczyzn i niewiele kobiet zdaje sobie z tego sprawę. Wiedza na temat zmian fizycznych i seksualnych, zachodzących u mężczyzn w tym okresie, może oszczędzić małżonkom wielu frustracji.
W okresie klimakterium niektórzy mężczyźni stają się nerwowi, lękowi i niespokojni. Czasem pojawiają się bóle i zawroty głowy, palpitacje serca, bezsenność, zapominanie i depresje. Objawy te zazwyczaj ustępują w ciągu kilku miesięcy. O mężczyźnie, zwykle koło pięćdziesiątki, mawia się często: „Co się z nim dzieje, tak się zmienił!” Podobnie jak w przypadku kobiet, wśród mężczyzn tylko niewielki procent podda się irracjonalnej melancholii inwolucyjnej.
Po pięćdziesiątce nawet mężczyźni zwykle pełni wigoru mogą przeżyć okres seksualnej niewydolności, trwający od kilku miesięcy do roku, a bywa, że i dłużej. Zaniepokojone żony często bezpodstawnie oskarżają swych mężów o niewierność. Jest to jednak stan przejściowy. Zwykle po pewnym czasie następuje powrót do pełnej wydolności seksualnej i płodności, inaczej niż u kobiet, które bezpowrotnie tracą zdolność zachodzenia w ciążę.
Nikt nie powinien czuć się upokorzony lub załamany utratą męskości w okresie klimakterium. Jest to bowiem normalne zjawisko. Medycyna jest przeciwna wszelkim sztucznym formom przedłużania wydolności seksualnej. Afrodyzjaki, napary ziołowe czy przeszczepy tkanki gruczołów nie mają żadnej wartości. Nauka potrafi jednak zaradzić fizycznym i psychologicznym zmianom towarzyszącym przekwitaniu. Męskie i żeńskie hormony mogą zapobiec lub złagodzić uderzenia krwi do głowy, depresje, bezsenność i nerwowość u obydwu płci. Rzadko — może w jednym przypadku na dwa tysiące — kuracja taka jednak nie pomoże.
Leave a reply