Po omówieniu rozlicznych aspektów emocjonalnych reakcji na bodźce możemy przystąpić do przeanalizowania wzajemnych relacji zachodzących pomiędzy nimi. Problem ten był przedmiotem innej znanej teorii Williama Jamesa.
Druga teoria Jamesa dotyczyła porządku występowania warunków związanych ze stanami emocjonalnymi. Popularny, zdroworozsądkowy punkt widzenia zakłada, że w stanie emocji pierwszą reakcją człowieka na bodziec jest świadome odczucie, po
Badania anatomiczne potwierdziły tezę, że pobudzenie jest podstawą emocji – przeciwnie do stanu uspokojenia. Stwierdzono, że mózg kontroluje wewnętrzne organy pobudzając jeden z dwu autonomicznych obwodów nerwowych, wzajemnie antagonistycz- nych. Jeden obwód, zwany sympatycznym (współczulnym), zarządza ciałem w sytuacji zagrożenia. Drugi, określany jako parasympatyczny (przywspółczulny), zawiaduje funkcjonowaniem ciała w sytuacjach normalnych.
W normalnych warunkach wszystkimi funkcjami życiowymi kieruje nerwowy układ parasympatyczny. Chroni on oko przed zbyt jasnym światłem, zwężając źrenicę. Steruje akomodacją oka. Trawieniem pokarmu, jego przesuwaniem w układzie pokarmowym oraz ostatecznym wydalaniem – wszystkimi tymi funkcjami kieruje parasympatyczny układ nerwowy. Również on kieruje zwiększoną ilość krwi do organów płciowych w sytuacji podniecenia seksualnego.
Jednakże w pewnych nadzwyczajnych okolicznościach mózg wysyła określone impulsy, używając w tym celu innych dróg w obrębie nerwów autonomicznych, a mianowicie wspomnianych wyżej nerwów sympatycznych, czyli współczulnych. Wiadomo, że nerwy układu sympatycznego dominują w czterech zasadniczych sytuacjach:
– kiedy życie jest zagrożone przez niską temperaturę otoczenia,
– podczas długotrwałego bólu,
– w trakcie gwałtownego ruchu i wysiłku oraz
– w sytuacji strachu i wściekłości, czyli w warunkach, które zakładają również zaistnienie którejś z trzech pierwszych okoliczności.
Według Cannona układ parasympatyczny jest „wołem roboczym”, który bierze na siebie cały ciężar codziennego wysiłku i radzi sobie z mniejszymi zagrożeniami. Układ sympatyczny jest natomiast stojącym tylko na uboczu „ratownikiem”, który interweniuje wyłącznie w obliczu poważniejszych zagrożeń.
Leave a reply