Słyszy się czasami opinię, że gdybyśmy znali postawy danej osoby, moglibyśmy przewidzieć, jak się ona zachowa w konkretnej sytuacji. Często tak rzeczywiście jest, choć z całą pewnością nie zawsze. Relacje między postawami a zachowaniami badał w Ameryce LA PIERE, a wyniki swoich badań opublikował w 1934 roku. Biały socjolog podróżował po Ameryce w towarzystwie eleganckiego chińskiego małżeństwa. Zatrzymywali się i jadali w licznych hotelach i restauracjach, i tylko raz odmówiono im obsługi. Później do wszystkich tych miejsc wysłano listy z zapytaniem, czy właściciele skłonni byliby przyjąć Chińczyków. Dziewięćdziesiąt procent odpowiedzi brzmiało „nie” — czyli nie chciano obsługiwać Chińczyków. Wyrażona w ten sposób postawa była sprzeczna z zachowaniem w stosunku do chińskiego małżeństwa, podróżującego z socjologiem.
Istnieje wiele wyjaśnień tej rozbieżności między postawami a zachowaniem. Odmowa listowna jest znacznie mniej kłopotliwa niż sprostanie temu zadaniu, kiedy się stoi twarzą w twarz z klientem. Właściciele mogli obawiać się, że odpowiedź pozytywna mogłaby spowodować wzmożone wizyty grup mniejszościowych. Co więcej, reagując na pisemne zapytanie, mieli na myśli stereotyp Chińczyka w sytuacji bezpośredniego kontaktu w grę wchodzą zazwyczaj jeszcze inne, dodatkowe elementy.
Role, które odgrywamy, także wpływają na nasze postawy i zachowanie
Pojęcie roli nie jest w psychologii ściśle zdefiniowane, lecz odnosi się ogólnie do zachowań oczekiwanych przez społeczeństwo od jednostki w związku z określoną pozycją, jaką zajmuje ona w tym społeczeństwie. Mówimy więc o roli związanej z płcią, o roli zawodowej, roli krewnego itp. W ciągu jednego dnia każdy z nas odgrywa wiele różnych ról. Jak dowodził STANLEY MILGRAM, role te wpływają na zachowania nie tylko dlatego, że dostarczają wzorców zachowań i postaw, jakie przyjmujemy, ale — co więcej — niektóre role (np. rola badanego w eksperymencie psychologicznym) wymagają od nas akceptacji cudzego wpływu. Milgram zademonstrował to zjawisko w serii eksperymentów, aranżujących odgrywanie różnych ról. Ochotników poproszono o zagranie roli „nauczyciela” w badaniu rzekomo dotyczącym uczenia się. Za każdym razem gdy uczeń (będący współpracownikiem eksperymentatora) robił jakiś błąd — przynajmniej w opinii nauczyciela — karany był szokiem elektrycznym. Natężenie prądu zwiększano w miarę trwania eksperymentu. Mimo iż wielu „nauczycieli” protestowało twierdząc, że może to być niebezpieczne, jednak ustępowało pod naciskiem eksperymentatora, aplikując „u- czniom” potężne (o czym byli przekonani) wstrząsy elektryczne.
Inne badania ilustrujące wpływ roli na postawy i zachowania przeprowadził P. ZIMBARDO. Ludzie biorący udział w jego eksperymencie zostali losowo przydzieleni do odgrywania ról więźniów i strażników. Urządzono prowizoryczne więzienie i rozpo- częto dwutygodniowy eksperyment. Po kilku dniach musiano go jednak przerwać, gdyż rozwój wypadków wymknął się spod kontroli. Osoby grające role strażników były tak agresywne i rozwinęły w sobie tak negatywne postawy wobec osób odgrywających rolę więźniów, że sytuacja stała się zbyt napięta, by kontynuować doświadczenie. Zimbardo zinterpretował te rezultaty podkreślając wpływ określonej roli nie tylko na zachowanie, ale także na uczucia i postawy wobec innych.
Leave a reply