Sukcesy testów inteligencji wywołały wielkie nadzieje na podobne osiągnięcia w dziedzinie inwentarzy osobowości, jednakże okazało się, że problematyka tych dwóch rodzajów testów jest całkowicie odmienna. Warto wspomnieć o dwóch zasadniczych różnicach:
– 1. Poszczególne zadanie w teście inteligencji posiada zawsze jakąś prawidłową odpowiedź, dlatego też główny problem dla autora testu polega na ułożeniu zadań według trudności lub wartości diagnostycznej. W testach osobowości pojedyncze pytanie nie posiada żadnej odpowiedzi, która byłaby poprawna sama przez się. Na przykład, jak można ocenić, czy twierdząca odpowiedź na pytanie „Czy często się czerwienisz?” jest wyrazem istnienia cechy pożądanej, czy nie? Na niektóre pytania może dać twierdząca odpowiedź 80% osób neurotycznych i 60% ludzi normalnych. Stąd jakieś konkretne pytanie może być użyteczne tylko jako jedno z wielu, które pomagają odróżnić osoby neurotyczne od normalnych, albowiem samo przez się znaczy niewiele. Może ono mieć wpływ na ostateczny wynik testu świadczący, np. o nerwicy, lecz trudno je uważać za oznakę nerwicowości, jeśli 60% ludzi nienerwicowych uważa, że pytanie to ich dotyczy. Tak więc, poszczególne pytania w inwentarzu osobowości mają inne znacznie niż pojedyncze zadania w teście inteligencji.
– 2. Druga trudność polega na tym, że badany może rozmyślnie dawać fałszywe odpowiedzi na pytania inwentarza osobowości, uzyskując w ten sposób wynik, który wskazuje na przystosowanie bardziej normalne lub bardziej nerwicowe, niż to ma miejsce w rzeczywistości. Fałszywe odpowiedzi w teście inteligencji prowadzą jedynie do gorszych wyników, co zwykle jest niezgodne z pragnieniami badanego, podczas gdy fałszywe odpowiedzi w inwentarzu osobowości daje się zwykle po to, aby stworzyć pozory dobrego przystosowania.
Konsekwencją tych różnic jest fakt, że testy osobowości nie są tak diagnostyczne, jak testy inteligencji, chociaż niejednokrotnie mogą być naprawdę użyteczne. Wynik inwentarza osobowości może być błędny w dwojaki sposób. Wynik fałszywie pozytywny klasyfikuje osobę badaną jako przejawiającą zaburzenia, czyli jako neurotyka, podczas gdy w rzeczywistości nie .potrzebuje ona pomocy. Jest wprawdzie mało prawdopodobne, aby ktoś podawał dolegliwości, których nie odczuwa, pytania testu pozwalają jednak wyolbrzymiać pomniejsze kłopoty. Więcej trudności sprawiają za to wyniki fałszywie negatywne. Uzyskują je osoby z zaburzeniami, które starają się ukryć swoje słabości i które są dość inteligentne, aby sfałszować swoje samooceny w kierunku zgodnym z wymaganiami społecznymi (to fałszowanie może nie być rozmyślne: mechanizmy samooszukiwania się wystarczą, aby doprowadzić do fałszywego oceniania siebie, nawet jeśli badany stara się być uczciwy). Inwentarze osobowości mogą być jednak stosowane z powodzeniem w celu wybrania z większej populacji takich osób, u których prawdopodobne jest występowanie zaburzeń nerwicowych lub psychotycznych. Następnie można te badania testowe uzupełnić wywiadem.
Leave a reply