Osobowość: przystosowanie i niedostosowanie

Każdego dnia otoczenie utrudnia nam realizację motywów. Zakłócające bodźce grożą różnego rodzaju nieprzyjemnościami, począwszy od głodu, poprzez dezaprobatę, aż po nudę. Musimy się jakoś przystosowywać do różnorodnych sytuacji, jakie tworzą nasze własne motywy. W taki lub inny sposób musimy rozwiązywać problemy. Musimy się przystosowywać.

Istnieje zwykle wiele sposobów rozwiązania istniejącego problemu. Na przykład w obliczu emocjonalnych problemów wynikających z niepowodzeń w interesach można zredukować napięcie przez zdwojenie wysiłków, przez zmianę systemu pracy, przez szukanie wymówek czy wreszcie przez kopanie własnego psa lub zrzucenie winy na chorobę i okoliczności. To tylko kilka możliwości.

Większość z nas zgodzi się zapewne z opinią, że dwa pierwsze rozwiązania są najlepsze. Zdania byłyby jednak podzielone w przypadku innego rodzaju problemów. Czy lepiej jest walczyć o swoje, czy też dla spokoju pójść na kompromis? Czy lepiej jest „robić dobrą minę do złej gry”, czy też „ruszyć do ataku”?

Pytania tego typu pokazują wyraźnie, że dobro i zło to kategorie etyczne, a nie naukowe. Zadaniem psychologii jest opis i zrozumienie zachowania. Psycholog jest przede wszystkim zainteresowany wyjaśnieniem zachowania. Zmiana zachowania to cel terapeutów. Tych, którzy piszą na ten temat, interesuje i jedno, i drugie.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>